Leżą banany. Już takie czarne, ale jeszcze zjadliwe. Ze względu na poziom urody na poziome -148, nie ma na nie żadnych chętnych. Co robić?!?!?! – pytasz. To mówię do Ciebie – zrób chlebek bananowy!!! Super szybki, super słodki i super tani! Nawet sprzedam Ci, z czym smakuje najlepiej. 

Uwielbiam takie sprytne przepisiki, czuję się wtedy jak prawdziwa “Grażyna” polskiej kuchni (jeśli są wśród Was jakieś Grażyny, pozdrawiam ciepło!). A jak do tego, szef wszystkich szefów jest usatysfakcjonowany “czymś” słodkim, co nie jest czekoladą, to już w ogóle samozadowolenie wskakuje u mnie na high-level.

Dobra, ale do rzeczy. Do zrobienia chlebka potrzebujecie niewielu składników i niewiele czasu. Ważna jest jednak forma, w jakiej pieczecie. Powinna to być podłużna keksówka.

Składniki na chlebek bananowy

Składniki:

• 3 lub 4 bardzo dojrzałe banany
• 75 g roztopionego wcześniej masła
• 1/2 szklanki cukru (niektórzy dają 3/4, dla mnie to za dużo)
• 1,5 szklanki mąki (z pszennej wyrośnie prawdopodobnie najlepiej, ale robiłam też pół na pół z orkiszową i chlebek wyszedł bardzo spoko)
• 1 jajko
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• szczypta soli
• opcjonalnie: ulubione orzechy, bakalie, wiórki itp.

Jak przygotować ciasto na chlebek bananowy?

To chyba jedno z najprostszych ciast, jakie dotychczas robiłam.

Do jednej miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól i sodę. Odstawiamy.

W drugiej misce rozgniatamy widelcem banany. Wlewamy do nich roztopione masło, wsypujemy cukier i lekko roztrzepane jajko. Całość mieszamy widelcem.

Na końcu wsypujemy mąkę i mieszamy widelcem/łyżką, aż połączą się wszystkie składniki. Do ciasta możemy wsypać ulubione bakalie/orzeszki, ale bez nich też jest smaczne.

Masę wylewamy na posmarowaną tłuszczem i posypaną bułką tartą blaszkę. Pieczemy ok. 50 min. albo krócej – po prostu do suchego patyczka, w temperaturze 170 stopni Celsjusza.

Studzimy i jemy.

Z czym jeść chlebek bananowy?

Z masłem. Z masłem orzechowym. Z dżemem. Z nutellą. Z kawą, kakao, herbatą.

Ja jestem fanką masła, takiego EXTRA. Mój szef zresztą też. Zobaczcie:

Jeśli ciągle Wam mało słodyczy, mogą spodobać się Wam też inne przepisy Grażyny polskiej kuchni:

Przepis na drożdżowe rogaliki jak u… dziadka!

Deser warstwowy z truskawkami i gotowaną śmietanką